2013-03-17

Na Cyprze obywatele hojni mimo woli

N. Anastasiades i J.M. Barroso, szczyt UE 14/03/2013               ©CE
Cypryjczycy ratują swoje państwo przed bankructwem. Ale o swojej obywatelskiej postawie dowiedzieli się już po fakcie, bo decyzję podjęto za nich. Ci, którzy mieli na kontach do 100 tysięcy euro, uszczuplili swoje oszczędności o  6,7%. Bogatsi - o 9,9%. Dzięki temu w jeden weekend udało się uzbierać 5,8 miliarda euro. Na kolejne dziesięć miliardów złożą się państwa strefy euro.

Wartość gospodarki Cypru szacuje się na ponad 17 miliardów euro. Takiej samej kwoty poszukiwał Cypr na trzyletnią rekapitalizację swoich banków. Ale udzielenie Cyprowi pożyczki równej wartości całej jego gospodarki wywindowałoby dług publiczny (już przecież olbrzymi) na poziom tak wysoki, że Cypr nigdy nie byłby w stanie go spłacić. Cała operacja ratowania wyspiarskiego państwa i jego systemu finansowego przed bankructwem okazałaby się wówczas jedynie kosztownym sposobem przedłużania agonii. Zbyt kosztownym dla Niemiec, które ze swej kasy dokładają najwięcej. Dzięki operacji przeprowadzonej w wyniku porozumienia rządu cypryjskiego z państwami strefy euro uda się zatrzymać dług publiczny na poziomie 100% PKB w 2020. A to jest poziom do zaakceptowania dla Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Taki warunek postawiła Christine Lagarde, szefowa MFW. W przeciwnym razie linia kredytowa Funduszu zostałaby dla Cypru zamknięta.

Cypr jest jedynym krajem strefy euro, w którym tak bezpośrednio sięgnięto do kieszeni obywateli by ratować system bankowy.

Oświadczenie Eurogrupy ws. porozumienia cypryjskiego

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Ostatni tekst na blogu. Bo szkoda gadać.

Przez parę lat, ze zmienną częstotliwością, publikowałem na tym blogu swoje uwagi i przemyślenia, traktując go jak rodzaj pamiętnika. Niby ...